Od dawna mamy obsesję na punkcie akcesoriów od Alexandra McQueena. Są piękne i intrygujące, nie można odmówić im wyjątkowego, indywidualnego stylu. Na pewno wszyscy pamiętają choćby charakterystyczne buty, które zelektryzowały pokazy moda kilka lat temu. O ile buty te można traktować raczej jako modową ciekawostkę (chyba tylko Lady Gaga zdecydowała się wyjść w nich poza wybieg dla modelek), to torebki-pudełka z charakterystycznym zapięciem przypominającym kastet ozdobiony czaszkami zapierają nam dech w piersiach i śnią się po nocach ;)




Niestety ze względu na to, że ceny tych torebek są równie niesamowite, jak ich wygląd, na swoją własną kasetkę od McQueena będziemy musiały jeszcze poczekać. Na razie, jako idealna pamiątka z Londynu, przyjechał z nami szalik. On też marzył nam się już od dawna, właściwie od 2003 roku kiedy pierwszy raz pojawił się na wybiegu. To od niego zaczęła się moda na ubrania, biżuterię i gadżety ozdobione czaszkami. Po tragicznej śmierci McQueena stał się symbolem jego domu mody i znakiem składanego mu hołdu. Stał się ulubionym dodatkiem wielu celebrytów.
Ten, który chcemy Wam dzisiaj pokazać, jest w łososiowo-różowym kolorze (zgodnie z metką w kolorze "mushroom", ale nie jesteśmy przekonane ;)) z żółtymi czaszkami. Będzie idealnym dodatkiem nadającym charakteru prostym, klasycznym stylizacjom. Pierwsza z nich - już wkrótce :)
szalik: Alexander McQueen
koszulka: Primark
spodnie: Mango
zegarek: Michael Kors