Długo byłyśmy na NIE. Bo za droga, a przecież prawie taka sama jak tradycyjne kuferki. Nawet wdałyśmy się w dyskusję na jej temat na Bag Blogu jako zagorzałe przeciwniczki :) I teraz oficjalnie przyznajemy - nie miałyśmy racji. Weszłyśmy do butiku i to była miłość od pierwszego wejrzenia. Przedstawiamy Wam więc nasz nowy nabytek: Louis Vuitton Speedy Bandouliere.
Nasza torebka idealna. Może być tradycyjnym kuferkiem, ale jeżeli chcemy mieć wolne ręce (np na zakupach ;)) przypinamy pasek i zakładamy ją na ramię. Wielkość do wyboru, my wybrałyśmy tą najmniejszą, ale gdybyśmy tylko miały taką możliwość to z pewnością wszystkie wróciłyby z nami do domu :)
Fakt, można się zakochać.
ReplyDeleteW dodatku nie ma nic złego w zakochaniu się od razu, z jednakową siłą w kilku różnych egzemplarzach:)
Mi te torebki LV nigdy nie przypadały do gustu, głównie za sprawą loga na całej torebce. Być może to ten cały jej czar, ale mnie się nie podoba. Tak czy siak - gratuluję zakupy! :)
ReplyDeletePozdrawiam cieplutko,
H.
świetna jest :)
ReplyDeleteBeautiful bag! :-)
ReplyDeleteLV!-Love it :-)
Moje marzenie, które mam nadzieję niebawem sie spełni:) Piekna!
ReplyDeletea mozecie zdradzic cene?
ReplyDeleteładna torebka :D
ReplyDeleteJest cudna :))
ReplyDeletehttp://turquoise-berry.blogspot.com/
Cudeńko!
ReplyDeleteJa wciąż się do nich nie umiem przekonać, chociaż może pewnego dnia i mi serce szybciej zacznie bić i zakocham się jak Ty :D
ReplyDeletePodoba nam się :)
ReplyDeletePozdrawiamy x
www.mayaandsusannah.blogspot.com
piękna! ale Wam zazdroszczę :) chętnie ponosiłabym taką choć przez jeden dzień :)
ReplyDeleteMuszę przyznać że robi wrażenie ;)
ReplyDeletehttp://casually-dressed.blogspot.com/
tym razem jestem na nie.
ReplyDeletepozdr. AL
Droga, ale bym sie skusila mimo to ;)
ReplyDeletePozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
cudowna ;]
ReplyDeleteMam nadzieję, że nie przepłaciłyście i że jest oryginalna ;) Fakt, nie znam dziewczyny, która pogardziłaby tą torebką.
ReplyDeletezazdroszczę! wygląda obłędnie :D xoxo
ReplyDeletedziękujemy za wszystkie komentarze Dziewczyny - wiemy, że monogram wzbudza skrajne emocje i można albo go kochać albo nie znosić ;) my zaliczamy się do tej pierwszej grupy, może dlatego, że nasza pierwsza Droga Torebka to był właśnie LV i mamy duuuży sentyment. @anonymous: 625 funtów, @Talia: jesteśmy zadeklarowanymi wrogami podróbek, wolimy raz na jakiś czas rozbić skarbonkę i kupić w butiku oryginał, niż kilka "okazji" z szemranych źródeł ;)
ReplyDeleteZgadzam się z @Hanna :) Jak kiedyś pisałam u siebie, najbardziej marzy mi się torebka LV z kolekcji przygotowanej przez Sofię Coppolę :))) Zazdroszczę wytrwałości w oszczędzaniu :D Pozdrawiam!!!
ReplyDelete;) kształt i kolor świetny... jednak te "znaczki" zbyt pretensjonalne... lepsza byłaby bez...
ReplyDeleteMiłego dnia!
ach, jest boska!! Też mi się marzy:))
ReplyDeleteheh , fajna ! ♥♥
ReplyDelete+ zapr .
coś pięknego <3
ReplyDeletepozdrawiam
ach LV...można tylko powzdychać:) cudo:)
ReplyDeleteNo cudna!! nic dodać nic ująć! :)
ReplyDeleteGenialna! Zazdroszczę :)
ReplyDeleteja jakoś nie mam przekonania do torebek LV, kojarzą mi się z tandetą, pewnie przez to że jest to najczęściej podrabiana marka... a może dlatego że nie mam takiego fioła na punkcie torebek :P wolę buty :D
ReplyDeletejakos mi te torebki nie przypadaja do gustu ;p
ReplyDeletejest świetna!
ReplyDeleteczysiek.blogspot.com
blog o wiele lepszy niż blog kasi tusk.
ReplyDeletemmm chyba niejedna z nas marzy o tym logo na torebce :)
ReplyDeletepozdrawiam i zapraszam
lookrecjafashion.blogspot.com
Nie napiszę nic, tylko tyle, że...
ReplyDeleteZazdroszczę:) BARDZO!:)