Balmain

Dom mody Balmain to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych na świecie. Założony został we Francji przez Pierra Balmain w 1945 roku. Dziś marka Balmain znana jest zarówno z wytwornych kreacji wieczorowych, jak również niezwykle stylowych projektów do noszenia na co dzień . Ostatni renesans tego domu mody to sukces Christophera Decarnina, dzięki któremu wszystkie gwiazdy zwariowały na punkcie ubrań z metką Balmain. Na pewno znacie go z kurtek w stylu Michaela Jacksona. W Polsce niestety nie są dostępne, być może z uwagi na ceny - od 40 tysięcy złotych wzwyż... My jednak stworzyłyśmy stylizacje inspirowaną stylem Balmain z jego ostatnich kolekcji, za nieco mniejsze pieniądze ;) Żakiet nieznanej nam wcześniej włoskiej marki Koralline kupiłyśmy przeceniony z 134 euro na 25! Do tego legginsy, podkoszulek i botki z Zary oraz naszyjnik z JELEN KLIK Zobaczcie same!

Żakiet: Karolline 

Legginsy, buty, t-shirt: Zara

Naszyjnik: JELEN klik 

Look Like Cookie & Dilmah Raspberry

   Zainspirowane blogiem Dilmaha zabrałyśmy się ostatnio za gotowanie. Żeby było jasne - to dla nas raczej nowość i zaczynamy małymi krokami ;) Było też oczywiste, że na pierwszy ogień pójdzie to, co uwielbiamy najbardziej (i pewnie nie tylko my ;)) - DESERY. Przedstawiamy Wam więc nasz przepis na malinowo-herbacianą galaretkę i zapraszamy na blog Klubu Miłośników Dobrej Herbaty (KLIK) - znajdziecie na nim mnóstwo ciekawostek i przepisów związanych z gotowaniem z herbatą.

Przepis na galaretkę z herbaty:

1. Herbata Dilmah Raspberry

2. Żelatyna

3. Cukier

4. Ozdobne kolorowe kuleczki

Wystarczy zaparzyć herbatę, dodać cukier, żelatynę, wlać do salaterek i odstawić do ostygnięcia. Posypać kuleczkami dla ozdoby. Smacznego!

Nie byłybyśmy sobą, gdybyśmy przy okazji kuchennych eksperymentów nie zaczęły dyskusji na temat połączenia gotowania z modą. To z kolei doprowadziło nas prosto na stronę www.looklikecookie.com i okazało się, że to z pozoru dziwne połączenie jest jak najbardziej możliwe. Same zobaczcie, jakie cudeńka oferuje Look Like Cookie - aż chce się biec prosto do kuchni :)

Fifi Lapin

Na pewno słyszeliście o Fifi Lapin - najbardziej stylowym króliczku świata :) Odkąd pierwszy raz trafiłyśmy na jej bloga zaglądamy nieustannie. Jeśli jakimś cudem jeszcze go nie widzieliście - zajrzyjcie koniecznie: BLOG FIFI LAPIN (KLIK)

Mało kto nosi najnowsze dzieła projektantów z taką dawką klasy i uroku jak Fifi :) Jesteśmy jej wiernymi i oddanymi fankami - kiedy na londyńskim Camden Market zobaczyłyśmy koszulkę z jej podobizną, od razu wiedziałyśmy, że musi być nasza.

Top: Camden Market
Szorty: Mango
Sandały: Zara
Okulary: Marc by Marc Jacobs
Zegarek: Michael Kors
Torba: Louis Vuitton
Brelok: Juicy Couture

Statement Ring - Talullah Tu

Uwielbiamy wielkie pierścionki :) Nawet najprostszy strój nabiera dzięki nim stylu i szyku, a dzięki temu, co moda proponuje ostatnio, wcale nie musimy czekać już na wielkie wyjście, żeby założyć ulubioną błyskotkę :) Mimo, że są prawie wszędzie, długo szukałyśmy Tego Jedynego. W końcu jakiś czas temu wertując InStyla trafiłyśmy na Tallulah Tu i natychmiast zrozumiałyśmy, że jeden z ich pierścionków musi być nasz! Same zobaczcie, jak trudny był wybór:

Reszta dzisiejszej stylizacji to czerń i biel - najbardziej klasyczne zestawienie, jakie można sobie wyobrazić. Dobrze wrócić do niego czasem w tym letnim szaleństwie pełnym nasyconych kolorów.

Top: River Island
Żakiet: Miss Selfridge
Jeansy: Topshop
Buty: Vivienne Westwood dla Melissy
Torebka: Louis Vuitton
Zegarek: Michael Kors
Kolczyki: Tous
Pierścionek : Tallulah Tu 

Dilmah & Yellow

Na bloga Klubu Miłośników Dobrej Herbaty Dilmah trafiłyśmy przypadkowo przygotowując stylizację na dilmahowy konkurs Fashionelki i od tej pory zaglądamy regularnie. Zdecydowanie nie wyobrażamy sobie dnia bez filiżanki dobrej herbaty, a blog Dilmaha jest źródłem naprawdę fajnych inspiracji. Jeśli chcecie poczytać coś ciekawego namawiamy do lektury: http://klub.dilmah.pl/blog/2011/07/14/z-cytryna-konkurs/

A oto nasz fashionblissowy przepis na wspaniały, orzeźwiający napój z cytryną w roli głównej :) 

Do jego przygotowania potrzebujemy:

 1. Herbaty Dilmah 

wybierzcie same smaki jakie najbardziej lubicie i spróbujcie ze sobą zmieszać. 

My użyłyśmy: 

Dilmah Limon & Lime oraz Dilmah Pure Green Tea

2. Kostek lodu - aby nie zmieniły mocnego smaku i aromatu najlepiej przygotować je wcześniej z herbaty 

 3. Cytryny

 4. Liści mięty

A oto efekt naszego eksperymentu. Cytrynowy aromat i miętowe orzeźwienie. Polecamy! 

Przy okazji cytrynowej herbaty nie możemy sobie odmówić wspomnienia o kolejnym kolorze tego sezonu :) Nigdy nie byłyśmy do żółtego szczególnie przekonane, ale tego lata powoli zaczęłyśmy go oswajać (tak jak całą resztę neonów). Zobaczcie same - potrafi wyglądać uroczo, prawda?

Herbata: Dilmah :)

Spódnica: Mango

Pasek: Stradivarius

Koszula: Sfera

Buty: Coolway

I jeszcze mała rada na koniec: bawiąc się tym kolorem należy pamiętać o jednym - znacznie lepiej prezentuje się jako akcent, czy dodatek, niż jako kolor przewodni całej stylizacji. Tak jak z cytryną w herbacie: trzeba uważać, żeby nie przesadzić ;) Chyba, że chcecie osiągnąć efekt a'la Elton John :))